Piszecie do mnie e-mail podając swój numer telefonu, ja oddzwaniam i o ile nie dzielą nas setki kilometrów, umawiamy się na pierwsze spotkanie – zawsze, to miło jest się spotkać i sprawdzić, czy działa chemia. Jeśli natomiast spotkanie nie jest możliwe, wówczas możemy zostać w kontakcie e-mail’owym lub telefonicznym, czy video-rozmowy na Skype.

Spotykamy się w dogodnym dla wszystkich miejscu i czasie – opisujecie mi swoje preferencje i założenia i wstępnie wszystko omawiamy – wypytuję Was o oczekiwania dotyczące ceremonii ślubu i wesela, jego stylu, tematu, motywu przewodniego, kolorów, wyglądu, czy to będzie ślub kościelny czy cywilny, czy w plenerze, wstępnie szacujemy ilość gości i o ile, to możliwe, ustalamy datę i miejsce ślubu i wesela. Najczęściej, to pierwsze spotkanie wygląda, tak, że Wy pytacie, pytacie, pytacie – ja w miarę możliwości odpowiadam, opowiadam i notuję Wasze potrzeby i wszelkie oczekiwania.

Pierwsze spotkanie jest niezobowiązujące i bezpłatne!

Spotkanie na którym poznajecie wstępne scenariusze oraz stylizacje dotyczące uroczystości wraz z kosztorysem. To czas na dodatkowe pytania i lepsze poznanie się, to czas na sprawdzenie moich kompetencji i komunikatywności, dzięki czemu nabierzecie pewności, że dokonaliście dobrego wyboru 🙂 Umowy oczywiście nikt nikomu nie każe podpisać od razu, dostajecie ją do domu, w celu dokładnego przestudiowania i zgłoszenia ewentualnych uwag.

Na spotkaniu (bądź za pośrednictwem poczty elektronicznej lub kuriera) podpisujemy umowę i w tym momencie oficjalnie zaczynamy współpracować. Wypełniacie ankietę ustalamy harmonogram prac, a raczej, to ja go Wam przedstawiam 🙂 i od tego momentu jestem do Waszej dyspozycji.

W zależności, czy przed nami wspólny rok, czy kilka miesięcy, stopień natężenia i nasilenia działań jest oczywiście zróżnicowany. To czas na wyszukanie i rezerwację sali, ustalenie miejsca i przebiegu ceremonii, wdrażanie pomysłów i najlepszych rozwiązań, ewentualne poprawki w scenariuszu. To czas na pierwsze spotkania z księdzem lub urzędnikiem. Gdy miejscowy ksiądz lub urzędnik przystaje na nasze oczekiwania, to sprawa jest prosta, najczęściej jednak wygląda to tak, że koniecznym jest zwiedzić wszystkie najbliższe parfie i próbować dojść do porozumienia z „szefem” ceremonii. Często nie jest to łatwe, bowiem „szefowie” swoje prawa mają i koniecznym jest użycie dość dużej ilości „argumentów”, aby przekonać, że nasz niecodzienny pomysł jest możliwym do zrealizowania. Szukamy najpiękniejszej na świecie sukienki dla Panny Młodej i garnituru, fraku lub smokingu dla Pana Młodego. Jest to również czas na kontakt z fotografem, kamerzystą, DJ, wodzirejem bądź orkiestrą. Ustalenie menu. Wybór torta. Czas na listę gości, zaproszenia, upominki. Czas na przygotowanie podziękowań dla rodziców i najbliższych. I wiele, wiele innych … po prostu – DZIAŁAMY :))

UMOWA to inaczej kontrakt – przed podpisaniem przedstawiam Wam ZARYS umowy, bowiem mniej więcej wiem, czego ode mnie oczekujecie i wiem, co ja oferuję. Wszystkie szczegóły umowy dopracowujemy razem – nikt nikomu nic nie narzuca, bo jestem nikim innym jak podwykonawcą Waszego zlecenia. Jak stanowi kodeks cywilny „umowa, to zgodne oświadczenie woli stron” – zgodne!